Dzisiaj postanowiłem wybrać się na wypad, celem odnalezienia
budynków po starej prochowni z lat 20 ubiegłego wieku. Znaną mi drogą koło schronu (grzybka) oraz budynku
obserwacyjnego ruszyłem w głąb lasu ,śladem
starej drogi naniesionej na mapie z 1930r.
Znając już mniej więcej odniesienie do kierunku drogi
ruszyłem , nie daleko później natrafiłem na strzelnice widoczna na mapie. Teren
ten niestety bardzo podmokły nie do końca ukazywał piękna starej strzelnicy
jednak obiekty tarczo ciągu ostały się w Dos dobrym stanie. Po sfotografowaniu
ruszyłem dalej w stronę prochowni. Do wejściu na górkę i przejściu przez
kolejny z podmokły teren postanowiłem wspiąć się na górkę celem dalszego
szukania ,był to bardzo trafny krok ponieważ po przejściu kilku set metrów ujrzałem
pierwszy z budynków najprawdopodobniej wartowniczy, ochoczo ruszyłem więc dalej
widząc kolejne ceglane budynki którymi były kiedyś owe prochownie. Wszystko
znajduje się za starymi drutami
kolczastymi które nie mniej jednak nie stanowią żadnej przeszkody ponieważ są
po przewracane w niektórych miejscach. Na terenie starych prochowni znajduje
się siedem lub osiem budynków w stanie bardzo dobrym i idealnym jedynym
wyjątkiem jest budynek wartowniczy(?). W kilku pomieszczeniach można spotkać skrzynie po amunicji, trotylu, oraz pociskach
RPG starego typu kilka tarcz strzeleckich. Budynki zrobione są z czerwonej
cegły dachy z drewna pokryte papą całości konstrukcji wydaje się bardzo
wytrzymała, małe okna wszędzie mają całe szyby, co oznacza że teren jest mało
odwiedzany przez cywili. Na terenie prochowni stoi również kontener który ma na
sobie jakieś bliżej mi nieznane napisy w języku rosyjskim.
Wracając już napotkałem kolejną strzelnice z tarczo ciągiem
znów w dobrze zachowanym stanie.
Po chwili zatrzymałem się widząc wcale nie bojącą się sarnę którą
postanowiłem sfilmować oraz iści za nią celem obserwowania zwierzęcia, gdy już poszła w swoja stronę ja postanowiłem kierować
się w stronę domu uprzednio grzejąc sobie wodę na zupkę oraz odgrzaniem
kiełbasy. W miejscu postoju niestety napotkałem mało przyjaźnie nastawionego
psa który na całe moje szczęście okrążył mnie i poszedł w swoja stronę,
jednakże jego szczekanie wydawało się bardzo agresywne i mało przyjacielskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz