Wyruszyliśmy w piątek 21 września około godziny 21 na miejsce bytowania dotarliśmy ok. godziny 22 ,dość szybko nazbieraliśmy opału i rozpaliliśmy ognisko. Przyszła pora na kolację, po niej brat położył się spać my z ojcem posiedzieliśmy do jakieś 24 po czym ojciec położył się spać.Obudziłem go ok 2,30 ponieważ zaczął łapać mnie sen.Zmieniliśmy się miejscami po czym ja poszedłem spać w miedzy czasie brat zamienił się z ojcem.Który rano poszedł na ryby.Niestety nie złowił nic, gdy się obudziłem była godzina 10. Po pobudce zjadłem śniadanie po czym poszedłem do łowiącego ojca, Wracając robiłem zdjęcia poszedłem na "łachę" porobić zdjęcia ptakom,był to dobry pomysł.Zrobiłem kilka zdjęć na kreciłem kilka ujęć do filmu.Po jakimś czasie wróciłem zjedliśmy obiad przyszła pora na rąbanie drewna z bratem w czasie gdy ojciec znów łowił.Po rąbaniu przestawiliśmy plandekę w międzyczasie zaczęło padać.Deszcz był intensywny choć na szczęście krótki (20-25minut).W czasie gdy padało temperatura szybko spadła,jednak ustał trochę wiatr co podniosło po pewnym czasie temperaturę.Sądzę że w nocy było ok 10 stopni.Znaów jako pierwszy podjąłem się warty,gdyby nie ognisko było by naprawdę zimno,bez rękawiczek ręce grabiały, po kilku godzinach zmieniłem się i poszedłem spać.Cała noc była wietrzna i chłodna.Z nad wody słychać było szelesty bobrów które grasowały nad wodą.Ich poruszające się ciała w nocy nie jednego przyprawiły by o zawał serca.Około godziny 23 30 położyłem się spać zastąpił mnie ojciec a później na warcie czówał brat którego w nocy odwiedziły bobry.Pobudka ok 7.30 ojciec już na nogach znowu idzie na ryby brat poszedł spać.Piękne błękitne niebo niestety wiatr nie ustał aż do momentu gdy wracaliśmy do domu.Na wale okazało się że pogoda jest piękna ,ciepły wiaterek ogółem przepiękna pogoda.Jedynie nad wodą było zimno. Bardzo fajny wypad lubię takie wyprawy ponieważ człowiek traci kontakt ze światem szarej codzienności. i może wyjść na łono natury.
https://picasaweb.google.com/109395879072699263897/WiseKowanie2123Wrzesnia2012#5796639635190906322
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz