kuchenka na drzewo-(hobo stove) wykonane z puszki po jedzeniu psa. Opisywać nie trzeba wszystko widać na zdjęciu.
-pręty do gotowania na ognisku wykonane z pręta o średnicy ok 0,5cm długości ok 20cm bardzo prosty przyrząd zajmuje mało miejsca w plecaku , mało waży i ułatwia zdecydowanie gotowanie na ognisku.
-kociołek. Wykonałem go z kompletu misek który posiadałem. Nawierciłem w nim dwa otwory tak ażeby można było umieści w nich drut do podwieszania( ja użyłem do tego uchwytu z farb i odpowiednio go wygiąłem) kociołek ma ok 2l. pojemności.
Za kociołek duży plus, tak samo pręty - warto jeszcze pomyśleć o ich opakowaniu - w końcu są w sadzy - może kawałek srebrnej maty jak spód z namiotów jako ekran odbłyśnik ciepła?
OdpowiedzUsuńPuszka widać ze ok ale minusy - słaba składalność :)
Witaj . Puszki właściwie nie używam ponieważ nosze Tatonke alcohol burner , Pucha raczej jest zrobiona dla próby jak to będzie się sprawdzało w terenie :) Pręty nosze w kawałku szmatki dobrze szczelnie zawinięte tak więc nie ma szans na to żeby coś się ufajndało w plecaku :), Kociołek rozkminiłem z nudów ponieważ zastanawiałem się kiedyś jak lecho zrobić w terenie tak żeby się nie przypaliło :P
OdpowiedzUsuńWybacz że dopiero teraz odpisuję ale nie zaglądałem ostatnio na bloga z ponieważ cierpiałem niestety na brak czasu .