środa, 19 kwietnia 2017

Wielkanocny spacer nad Wisłą

W poniedziałek Wielkanocny wybraliśmy się z ojcem na spacer wzdłóż Wisły w kierunku Otwocka.
Przeszliśmy łącznie 20km w terenie. Pierwszy raz zabrałem ze sobą kijki trekingowe i powiem szczerze że na dolegliowści zwiazane z marszem i bólem kolan sprawują się bardzo dobrze.. (opis kijków pozniej)
Wracając do spaceru. Idąc wzdłoż Wisły zrobiliśmy trochę zdjeć oraz kilka posiłków. Podczas jednego z postojów ojciec postanowił testowo rozbić swój nowy nabytek jakim jest Jungle hammock US army.
 W poniedziałek  wiał zimny wiatr, tak wiec rozwieszanie hamaka było troche utrudnione ale udało się. Przetestowaliśmy poleżeliśmy. Moje osobiste odczucia co do niego to swietna cena idąca na równi z jakością wykonania, jednaże zadaszenie mogło by by być dłuższe ponieważ przy zacinajacym deszczu może to być problematyczne.. Podczas postoju z pierwszy raz w tym roku zaóazyłem kleszcza chodzacego po plandece.. Jak miało sie pozniej okazać to nie było pierwsze spotkanie z tym "cholerstwem" tego dnia... Wracając postanowiliśmy z bliższej odległosci zobaczyć czatownie "ptasiaży" co okazało się pózniej błedem.. idąc w stronę czatowni przez niskie trawy oblazły nas kleszcze ja naliczylem ich na sobie 12 ojciec miał ich około10.. tak więc sezon na kleszcze niestety można uznać za otwarty :(
 Gdy zaczeło się już sciemniać ojciec zaóważył bobra ktory po jakimś czasie zszedł na ziemię nakarmić się korą.  Udało się nam go podejsć zrobić filmik oraz kilka zdjęc.

Zapraszam do obejrzenia galerii :) i być może w niedługim czasie do obejrzenia filmiku  :)